HOME

Kościół Hofkirche

Jerzy Granowski

Przyjaźń, wiara i poświęcenie

     Münchener Platz (Plac Monachijski) w Dreźnie był w czasach dyktatury narodowosocjalistycznej świadkiem niejednej egzekucji, wynikającej z faszystowskich uprzedzeń ideologicznych. Ginęli tam różni ludzie, wśród nich byli i tacy, którzy ginęli za wiarę, z nadzieją patrząc w oczy śmierci, tuż po tym jak w ostatnich słowach do swoich najbliższych dawali świadectwo Miłości.
     W 1999 roku papież Jan Paweł II beatyfikował m.in. sześć ofiar hitlerowskiego reżimu, które zakończyły swą ziemską wędrówkę właśnie na Münchener Platz. Tam pięciu z nich, przyjaciół, związanych z Oratorium Salezjanów w Poznaniu zamordowano 24 VIII 1942 roku. Rok później 5 V 1943 roku ich los podzielił brat Grzegorz Frąckowiak, werbista, który został zgilotynowany .


Kaplica ku pamięci ofiar 13 lutego 1945 i każdej niezawinionej przemocy - Foto Jerzy Granowski Tablica z fotografiami sześciu błogosławionych stoi przy kaplicy - Foto Jerzy Granowski      Piątka przyjaciół z Poznania należała w większości do Oratorium Salezjanów jeszcze w czasach szkolnych i bynajmniej należeli do biernych uczestników życia tejże młodzieżowej organizacji. W swym życiu prywatnym i planach na przyszłość może niewiele mieliby wspólnego, gdyby nie to, że przykład św. Jana Bosko, pod którego "patronatem" powstała i rozwijała się ich przyjaźń, wpływał bardzo intensywnie na ich kształtującą się osobowość. Nie byli herosami, ludźmi o paranormalnych zdolnościach ani zaślepionymi fanatykami. Kościół wynosi na ołtarze zwykłych ludzi, którzy w pewnym momencie swej historii wykazali heroiczną wiarę. Wiarę, która nie była karmiona cudami i epifaniami innymi od tych, leżących w sferze naszego doświadczenia życia chrześcijańskiego. Krótkie biogramy bohaterów egzekucji z 24 VIII 1942 roku to potwierdzą.



Błogosławiona Piątka Męczenników z Poznania - wychowankowie salezjańscy

Czesław Jóźwiak 1919-1942

          Urodzony 7 września 1919 r. jako jedno z czworga dzieci Leona i Marii z domu Iwińska. Mieszkał z rodzicami w Poznaniu po roku 1930. Początkowo na Wildzie, później przy ulicy Żydowskiej 30.
          Uczęszczał do Gimnazjum im. św. Jana Kantego i był wychowankiem Salezjańskiego Oratorium w Poznaniu przy ul. Wronieckiej 9. Należał do tajnej organizacji "Wojsko Ochotnicze Ziem Zachodnich".
          Gestapo aresztowało go w domu nocą 23.IX.1940 roku. Najbardziej bity z kolegów podczas śledztwa. Kolejno osadzony w Forcie VII na Ławicy i przy ulicy Młyńskiej, gdzie się rozchorował i trafił do Izby Chorych, skąd obolałego przewieziono 16.XI do Wronek i uwięziono w pojedynczej celi oznaczonej napisem "Hochverrat" (zdrada stanu). W dniu 23.IV.1941 r. o godz. 8.30 został pod eskortą wywieziony do więzienia Berlin - Neukolln, gdzie przebywali sami Polacy. Był tu prześladowany przez najmłodszego z więziennych funkcjonariuszy, Everta.
          Czesław nie tracił poczucia humoru, okazywał serdeczność i radość współtowarzyszom niedoli. Opowiadał im o księdzu Bosco i Poznańskim Oratorium. Od maja 1942 r. był osadzony w ciężkim więzieniu w Zwickau, w 80-osobowej celi. Wszyscy więźniowie morderczo pracowali w mieście; zaprzęgano ich nawet do wozów.
          Wyrokiem z dnia 1 sierpnia 1942 roku został skazany na karę śmierci przez zgilotynowanie. Nie bał się jej. Od momentu aresztowania był na nią przygotowany. Żałował tylko, że jest tak haniebna. W dniu kaźni napisał w liście do "Najdroższych Rodziców, Janki, Braci" krzepiące słowa: "nie rozpaczajcie, Bóg tak chciał".
Wyrok wykonano w Dreźnie w dniu 24 sierpnia 1942 roku.

 

Edward Kaźmierski 1919-1942

          Najwyższy z "Piątki". Urodzony 1 października 1919 r. jako jedyny syn spośród sześciorga dzieci Wincentego i Władysławy z domu Kaźmierczak. Mieszkał z rodziną w Poznaniu przy ulicy łąkowej 18/18. Ksiądz Salezjanin, Władysław Bartoń, pomógł mu w zatrudnieniu oraz nauce zawodu ślusarsko-mechanicznego. Edward był wychowankiem Salezjańskiego Oratorium w Poznaniu przy ul. Wronieckiej 9. Na zmianę z Franciszkiem Kęsym pełnił funkcję prezesa Towarzystwa św. Jana Bosko. Od jesieni 1939 r. związany z tajną organizacją "Wojsko Ochotnicze Ziem Zachodnich".
         Aresztowany przez gestapo w domu 23.IX.1940 r. Bity podczas przesłuchań. Początkowo osadzony w bunkrze 58 Fortu VII, następnie w więzieniu przy ulicy Młyńskiej. Dzień 16 listopada 1940 roku był dniem transportu do Wronek. jako więźnia osadzono go w pojedynczej celi z napisem "Hochverrat" (zdrada stanu). Dokuczały mu zimno, głód i obciążenia zwiększaną normą pracy. Wronki są dla niego miejscem, gdzie: "się poznał i zauważył, jak mu dużo brakuje, aby być dobrym synem księdza Bosko, miłym Bogu, pożytecznym bliźnim i prawdziwą pociechą rodziny".
         W dniu 23.IV1941 r. o godzinie 8.30 wywożono poznańskich oratorianów do Niemiec. Edwarda uwięziono w Berlinie - Neukölln. Tutaj obok codziennej pracy, prowadził wraz z Kolegami zorganizowane życie religijne. Planował odbyć wiele interesujących wycieczek z ukochaną najmłodszą siostrą Urszulką, mimo jej wózka inwalidzkiego.
         W maju 1942 r. przeniesiony do ciężkiego więzienia w Zwickau. Wyrokiem z dnia 1 sierpnia 1942 r. "Piątkę" skazano na karę śmierci przez zgilotynowanie. Edward napisał w pożegnalnym liście do "Najukochańszej Matusi i Najmilszych Sióstr: Pogodzony z Jego Przenajświętszą Wolą schodzę za chwilę z tego swiata. (...) Bóg tak chciał". Wyrok wykonano w Dreźnie w dniu 24 sierpnia 1942 roku.

 

Jarogniew Wojciechowski 1922-1942

          Najmłodszy z "Piątki". Urodzony 5 listopada 1922 roku w Poznaniu. Syn Andrzeja i Franciszki z domu Pierzchalskiej. Mieszkali przy ulicy św. Marcina 22. Pod nieobecność ojca rodzinę utrzymywała jedyna siostra, Ludosława.
          Był wychowankiem Salezjańskiego oratorium w Poznaniu przy ulicy Wronieckiej 9. Należał do nielegalnej organizacji "Wojsko Ochotnicze Ziem Zachodnich".
          Został aresztowany nocą 23 września 1940 roku. Więzienną niedolę rozpoczął od Domu Żołnierza, ówczesnej siedziby gestapo. Potem Fort VII, zwany przez więźniów "piekłem". Był tu bity do nieprzytomności. Kolejny etap to więzienie przy ulicy Młyńskiej. Po zakończonym śledztwie osadzony we Wronkach, w pojedynczej celi z napisem "Hochverrat" (zdrada stanu).
          W tym więzieniu (od 16.XI.1940 r.) wszyscy cierpieli zimno, głód oraz zmęczenie zwiększoną normą pracy. W dniu 23.IV.1941 r. został wywieziony pod eskortą do więzienia w Berlinie - Spandau.
          Za śpiewanie kolęd podczas Świąt Bożego Narodzenia został ukarany stójką po pas w wodzie. Z heroiczną pokorą przyjął wiadomość o śmierci ukochanej matki.
          Na mocy wyroku z dnia 1 sierpnia 19424 r. został skazany z pozostałymi Kolegami na karę śmierci przez zgilotynowanie. Na jej wykonanie oczekiwali wspólnie w celi drezdeńskiego więzienia.
          W liście pożegnalnym do siostry napisał znamienne słowa: "uczucia w każdej chwili Twego życia powierzaj tylko Jezusowi i Maryi, bo w nich znajdziesz ukojenie. Ludzi nie przeceniaj zbyt w dobrym ani w złym".
          Akt zgonu informuje: "Zmarł w Dreźnie, Münchner Platz 3, 24 sierpnia 1942 r. o godz. 20 minut 40".
Jarogniew - Jaroś, Jaroch, Jarosz miał wówczas niespełna 20 lat!         

 

Franciszek Kęsy 1920-1942

          Urodzony 13 listopada 1920 roku w Berlinie. Był jednym z pięciorga dzieci Stanisława i Anny z domu Pieczka. Wraz z rodziną wrócił do polski w roku 1921. Zamieszkali w Poznaniu przy ulicy Marchlewskiego 54/10. Był wychowankiem Salezjańskiego Oratorium w Poznaniu przy ul. Wronieckiej 9. Od jesieni 1939 roku należał do tajnej organizacji "Wojsko Ochotnicze Ziem Zachodnich".
          Został aresztowany przez gestapo w dniu 23.IX.1940 r. podczas odmawiania modlitwy różańcowej. Bity w czasie śledztwa, osadzony w policyjnym więzieniu, Forcie VII oraz przy ulicy Młyńskiej. Od 16 listopada 1940 r.  jako więzień we Wronkach w pojedynczej celi z napisem określającym przestępstwo: "Hochverrat" (zdrada stanu). Wspólnie z innymi cierpiał tu głód, zimno i obciążenie pracą.
          W dniu 23.IV.1941 o godz. 8.30 opuszcza Wronki pod eskortą. Został przewieziony do małego więzienia sądowego w Berlinie - Neukölln. Pracował tam - podobnie jak wszyscy - przy lepieniu torebek, kręceniu sznurka, sortowaniu cebuli. Wspólnie z Kolegami pogłębiał życie duchowe codziennymi modlitwami, śpiewami, lekturą T. Kempisa "Naśladowanie Chrystusa". Do Świąt Bożego Narodzenia przygotowywali sie salezjańską nowenną rozpisaną na skrawkach papieru o wymiarach 16 x 13,5 cm.
          W maju 1942 r. przetransportowany do ciężkiego więzienia w Zwickau, gdzie "Piątka spotkała księdza Henryka Kubika, Benedyktyna z Poznania. Skorzystali z Sakramentu Pokuty. Słuchali codziennej Ewangelii i kazania. W dniu 1 sierpnia 1942 r. skazani zostali na karę śmierci przez zgilotynowanie. Wykonania wyroku Franciszek oczekiwał razem z Kolegami w celi drezdeńskiego więzienia. W liście pożegnalnym do Rodziców i Rodzeństwa napisał: "Och, jaka to radość dla mnie, że już odchodzę z tego świata (...) Bóg dobry bierze mnie do Siebie".
Wyrok został wykonany w Dreźnie w dniu 24 sierpnia 1942 roku.

 

Edward Klinik 1919-1942

          Najstarszy z "Piątki". Urodzony 21 lipca jako drugie dziecko Wojciecha i Anastazji z domu Sreiber. Z rodzeństwa najstarsza siostra Maria to przyszła zakonnica. Mieszkali w Poznaniu przy ulicy Zielonej 1/1.
          Był wychowankiem Salezjańskiego oratorium w poznaniu przy ul. Wronieckiej 9. Po ukończeniu 4-letniego Gimnazjum Salezjańskiego w Oświęcimiu zdał maturę w gimnazjum im. Bergera w Poznaniu w roku szkolnym 1938/1939. Był członkiem nielegalnej organizacji "Wojsko Ochotnicze Ziem Zachodnich".
          Jako pierwszy z "Piątki" został aresztowany z miejsca pracy w dniu 21.IX.1940 r. pod zarzutem przygotowywania zamachu stanu. Maltretowany w siedzibie gestapo i osadzony początkowo w Forcie VII, zwanym "piekłem", a następnie przy ulicy Młyńskiej. Od 16 listopada 1940 r. uwięziony we Wronkach w pojedynczej celi oznaczonej napisem "Hochverrat" (zdrada stanu). Dokuczały mu - jak wszystkim - głód, zimno oraz obciążenie pracą. Kolegów widywał jedynie podczas tzw. "wolnej godziny" na więziennym podwórzu. Czuł się "samotną sosną".
          W dniu 23.IV.1941 r. o godz. 8.30 więźniów eskortowano do Niemiec. Edward trafił do więzienia w Berlinie - Neukölln, do celi nr 113 na IV piętrze, w pobliżu celi Kaźmierskiego i Kęsego. W maju 1942 r. przeniesiony wraz z Kolegami do ciężkiego więzienia w Zwickau, gdzie spotkali Benedyktyna, księdza Henryka Kubika z Poznania. Przystąpili do Sakramentu Pokuty. W dwa miesiące później "Piątka" otrzymała wyroki śmierci. Na ich wykonanie czekali razem w celi drezdeńskiego więzienia.
          Edward w "liście spod gilotyny" napisał do swoich najbliższych: "Dziwne są wyroki Boże, lecz musimy się z nimi zawsze pogodzić, gdyż wszystko jest dla dobra naszej duszy".
Wyrok wykonano w Dreźnie w dniu 24 sierpnia 1942 roku.

 

Grzegorz Bolesław Frąckowiak 1911 - 1943

         
     Brat Grzegorz Bolesław Frąckowiak SVD urodził się latem 1911 roku w Lowiecicach. W wieku lat osiemnastu wstąpił do zakonu werbistów, w którym też po dziewięciu latach formacji w 1938 r. złożył śluby wieczyste. Został przydzielony do Domu Misyjnego św. Józefa w Górnej Grupie, gdzie pełnił obowiązki furtiana. Pełniąc te zadania, zaskakiwał tak swych współbraci, jak i gości swym przyjaznym nastawieniem, skromnością i pobożnością. Zajęcie Domu Misyjnego przez Wehrmacht i wysiedlenie zakonników spowodowało, że brat Grzegorz wrócił do domu rodzinnego, gdzie podjął pracę w drukarni. Jesienią 1942 roku w Jarocinie pojawiły się ulotki antyfaszystowskie, co spowodowało wiele aresztowań wśród drukarzy. Brat Grzegorz uniknął oskarżena, gdyż nic go z całą sprawą nie łączyło. Tajemnicą poliszynela był szykowany przez nazistów los tych, którzy zostali aresztowani. Po zastanowieniu br. Grzegorz podjął decyzję uratowania innych, poświęcając w zamian siebie. Wziął na siebie całą winę i odpowiedzialność za sprawę ulotek. Wszyscy zatrzymani zostali zwolnieni, zaś brat Grzegorz został przewieziony do Drezna, gdzie 5 V 1943 r. został zgilotynowany.



Materiał opracowałem korzystając z poniższych źródeł:
http://nowezycie.archidiecezja.wroc.pl/numery/782002/07.html - Adam Ryszard Prokop
http://www.da-przystan.mkw.pl/czytelnia/swieci/blogosl1404/piatkapoznanska.htm